My first time...
Sobota, 15 sierpnia 2009
· Komentarze(0)
w pedałach zatrzaskowych. Obyło się bez gleby, ale czasami było gorąco. Po drodze spotkałem innego kolarza, pogadaliśmy, powymienialiśmy opiniami. Powiedział mi, żebym przyjechał w niedzielę na 10 do Andrespola, bo z tamtąd startuje słabsza grupa. Napaliłem się na to spotkanie bo wreszcie można będzie się sprawdzić w gronie innych cyklistów.